piątek, 12 lipca 2013

W STAREJ KUCHNI - PLACKI ZIEMNIACZANE



Zazwyczaj wolę lżejsze dania, zwłaszcza latem, ale czasami nachodzi mnie nieodparta ochota na placki ziemniaczane... Wtedy często wybieram się do restauracji W Starej Kuchni niedaleko Rynku, która serwuje tradycyjne polskie potrawy, smakujące niemal jak domowe.




Wystrój jest stylizowany na starą, wiejską chatę: pod sufitem wiszą żeliwne patelnie, pęta kiełbasy oraz warkocze czosnku. W drewnianych szafkach stoją kolorowe przetwory w pękatych słojach, z których część można nawet kupić do domu. Opalany drewnem piec rozsiewa zimą przytulne ciepło. Do tego wszystkiego nie pasuje mi tylko malowidło ścienne w jednej z sal przedstawiające ogromny księgozbiór. Czyżby polska wieś w XIX wieku dysponowała takimi luksusami jak bogato wyposażona biblioteczka? ;)




Podawane tu placki ziemniaczane są chrupkie i świeże, absolutnie przepyszne. Zazwyczaj zamawiamy je w jednej z dwóch postaci: pojedynczych placków w sosie grzybowym (32 zł) albo ogromnego młyńskiego koła z oscypkiem, boczkiem i żurawiną (37 zł). To drugie danie jest tak duże, że osobom o mniejszej pojemności żołądka radzę wziąć je z kimś na spółkę. Czasami, gdy najdzie nas ochota na coś bardziej mięsnego, bierzemy pieczone żeberka, które są również smaczne i bardzo, bardzo sycące.


Miłym akcentem jest oferowana przez restaurację przegryzka przed posiłkiem (zazwyczaj chleb ze smalcem albo podpłomyki z masłem czosnkowym) oraz kieliszek nalewki wiśniowej po jedzeniu. Wiśniówka jest nie tylko smakowita, ale też pomaga w trawieniu tych dość ciężkich potraw. I choć zawsze wychodzę ze Starej Kuchni najedzona jak po obiedzie u babci, to nie żałuję ani jednej, pysznej kalorii...


Wybreda na facebooku (= więcej zdjęć)
Read it in English 
Adres: ul. św. Tomasza 8, Kraków
Strona www: www.wstarejkuchni.pl

2 komentarze:

  1. O to to, ten lokal mi się podoba i z chęcią bym go odwiedziła:) I chciałabym tylko wierzyć, że składniki i receptury są tak naturalne, jak w starej kuchni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, czy składniki są naturalne, ale na pewno - wbrew nazwie - nie są stare. Jedyna dolegliwość, jaką miałam po obiedzie tam, to kac moralny, że zjadłam tak strasznie dużo tłustych kalorii... ;)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.