Zimne,
pochmurne popołudnie. Moja siostrzenica, zwana Małą Mi, siedzi
znudzona na kanapie, żądając ciastek i dziecięcych igrzysk.
Sytuacja nie wygląda za dobrze. Wydaje się, że jedynym
rozwiązaniem jest znalezienie miejsca, które zapewni jej nie tylko
łakocie, ale i rozrywkę odpowiednią dla czterolatki. Po krótkich
poszukiwaniach w internecie znajduję Rodzinka Cafe. Ubieramy się w
ciepłe kurtki i wyruszamy na misję zwiadowczą.
Na
miejscu okazuje się, że Rodzinka Cafe to skrzyżowanie kawiarni z
przedszkolną salą zabaw. Mała Mi natychmiast rzuca się w wir
zabawy. Najpierw z zapałem bawi się drewnianą kolejką, demolując
przy tym całe drewniane miasto. Na szczęście nie ma ofiar w
ludziach. Po chwili przenosi uwagę na pluszaki, a potem na
kolorowanki i puzzle. Wielkim hitem okazuje się konik na biegunach,
który ma prawdziwe siodło ze strzemionami. W międzyczasie gramy w
grę rodzinną "Gdzie jest żabka?". Mała Mi oczywiście
wygrywa.
Jesteśmy
tak zaaferowane zabawą, że zapominam zrobić zdjęcia jedzeniu. A
szkoda, bo było całkiem smaczne. Mi pije gęste, mocno czekoladowe
kakao i podjada moje ciasto drożdżowe z owocami, które smakuje jak
domowe. Ja muszę zadowolić się świeżym sokiem z jabłek i
resztką ciasta. Rurki z kremem, których zażyczyła sobie Mi, nie
spotykają się z naszym zachwytem, bo bita śmietana smakuje
wyjątkowo sztucznie.
Najedzone
i rozbawione zbieramy się do wyjścia. Żegna nas sympatyczna
kelnerka oraz osamotniony konik na biegunach. Zakładamy czapki oraz
szaliki i wychodzimy z ciepłego, radosnego lokalu na mroźną ulicę
Floriańską. Mała Mi mówi, że nie może się już doczekać
kolejnego wyjścia do Rodzinka Cafe. :)
English version
Więcej zdjęć
English version
Więcej zdjęć
Strona
www: www.rodzinkacafe.pl
Adres:
ul. Floriańska 15, Kraków
Igrzysk i ciastek!:D
OdpowiedzUsuńTen konik jest piękny, archetyp konika na biegunach!
To prawda, konik był najfajniejszy. Ale było też sporo zabawek dla maluchów, więc możemy się tam wybrać z A., gdy przyjedziecie. :)
Usuń