Kraków słynie z uroczych knajpek, które rywalizują ze sobą w wielu kategoriach: na najdziwniejszą nazwę (Pierwszy lokal na Stolarskiej po lewej stronie, idąc od Małego Rynku, Zaraz wracam, Królicze Oczy), na najdziwniejszy wystrój (stoliki ukryte w szafach w Cafe Szafe, karety stojące w Cherubino) czy na najdziwniejsze nazwy dań (w tej kategorii moim faworytem jest Fabryka Pizzy, która serwuje Rybaka z Jajem, Tłustą Włoszkę i Białego Bazyliszka).
W Krakowie można znaleźć knajpkę na każdą okazję i na każdą kieszeń, jednak ilość i różnorodność lokali może trochę przytłaczać. Dlatego postanowiłam stworzyć ten blog. Uwielbiam chodzić po restauracjach, poznawać nowe miejsca i próbować dziwnych dań. Mimo że jestem wybredą, zawsze staram się znaleźć coś pozytywnego w odwiedzanych lokalach. Dlatego ten blog poświęcony jest tylko knajpkom, które mi się spodobały i które chciałabym polecić innym, nawet jeżeli nie wszystko jest w nich idealne.
Ponieważ chodzenie po restauracjach może być dosyć drogie, często korzystam z promocji reklamowanych na grouponie, GoDealla i tym podobnych stronach. Poza tym już drugi rok z rzędu kupiłam Kartę na Plus, która daje wiele zniżek w Krakowie i okolicach (www.kartanaplus.pl).
Cafe Ważka |
Mam nadzieję, że ten blog zachęci Was, żeby wyjść z domu i przekonać się, która z krakowskich knajpek stanie się Waszą ulubioną.
Angielska wersja bloga znajduje się tutaj: fussyinkrakow
Więcej zdjęć można znaleźć na facebooku: Wybreda na facebooku
Polakowski |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.