Zawsze pociągało mnie życie na morzu: woda, wiatr w żaglach i świeże ryby. Restauracja Aquarius, mieszcząca się w barce przycumowanej na Wiśle niedaleko Wawelu, daje namiastkę takiej morskiej przygody.
Do restauracji wchodzi się po chwiejnym trapie zawieszonym nad wodą. Od razu po wejściu na barkę witają nas morskie akcenty: bulaje, akwarium z rybkami i krzesła z oparciem ze sznura (niestety niezbyt wygodne). W tle leci przyjemna muzyka chillout i pop, chociaż do charakteru restauracji bardziej pasowałyby mi szanty. Z okien rozpościera się piękny widok na taflę rzeki i Wawel.
Zachęcona klimatem restauracji, zamówiłam zupę rybną (18 zł), która niestety okazała się zbyt słona. Za to żurek z jajkiem (11 zł) był bardzo pożywny i smaczny. W zeszłym roku jadłam tu smażonego pstrąga, który był naprawdę pyszny, więc nie wiem, czemu zniknął z menu. Zwłaszcza że obecnie dania rybne oferowane przez restaurację można policzyć na palcach jednej ręki.
Mam wrażenie, że od zeszłego roku jakość jedzenia się pogorszyła, a ceny wzrosły. Na szczęście widoki i przyjemna atmosfera pozostały bez zmian. Restauracja jest czynna cały rok, a dodatkowo w sezonie letnim otwarty jest górny pokład. Obsługa jest wyjątkowo sympatyczna. Aquarius to przyjemne miejsce na nietypową randkę lub na odpoczynek podczas długiego spaceru wzdłuż Wisły. Szkoda tylko, że restauracja nie oferuje więcej potraw rybnych w przystępnych cenach, dzięki którym można by było jeszcze wyraźniej poczuć smak morskiej przygody.
English version
więcej zdjęć
Adres: bulwar Czerwieński, Wisła pomiędzy Wawelem a mostem Dębnickim
Strona www: aquariuskrakow.pl
Wobec niekorzystnych zmian można zawsze zawołać "Hej, ha, kolejkę nalej!"... Ale położenie lokalu i to akwarium wygląda zachęcająco.
OdpowiedzUsuń